Początek, który jest końcem

To jest pierwszy wpis. Zakochałem się w kobiecie. Tak wiem, to jest banał. Wydawało mi się, że spotkałem anioła. Teraz to się skończyło, wypaliło. Zobaczyłem ją nie taką, jaką sobie wymyśliłem, ale taką jaką jest. 
Nie. Niczego nie żałuję. BYŁO CUDOWNIE. Wypaliło się. Coś we mnie nieodwracalnie pękło. 
Ten blog jest zapisem wychodzenia z toksycznego związku. Będę wspominał początki i wszystko, co dobre. Dużo jej dałem i dużo od niej otrzymałem. Jestem i będę jej za to wdzięczny. 

Czas nieodwoływalnie ruszyć w dalszą drogę. Bodajże u Briana Tracy jest taka myśl "zaczynaj z wizją końca". Jaka jest ta moja wizja. Zrozumieć, wybaczyć, pójść dalej, znaleźć. 
 
Mały dopisek nadający blogowi nowy sens i kierunek. Cytat z Eckharta Tolle:
Nie można zmienić z sukcesem rzeczywistości zewnętrznej, bez uprzedniej zmiany swojej rzeczywistości wewnętrznej, stanu świadomości " Nowa Ziemia

Komentarze

  1. Rozumiem albo staram się zrozumieć. Bo sama zakochałam się w facecie , którego już przy mnie nie ma. Trzy lata a ja chyba nie mam mu za co dziękować. Jedyne co zapamiętam to pożegnanie. Wywołało spore emocje i smutek. Jeśli rozbieranie tego na czynniki pierwsze, analizowanie i wspominanie Ci pomoże to rob tak. Każdy cierpi na swój sposób.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam za ciebie kciuki ;) ps. Dziękuję za link

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty