Życie po życiu
Spotkałem się dziś ze swoją byłą żoną. Rozmawialiśmy i spędziliśmy ze sobą trzy godziny. To była dobra decyzja. Zobaczyłem gdzie byłem i już wiem, że nie chcę tam wrócić. Może tam, gdzie jestem nie jest kolorowo, ale nie ma powrotu I wtedy do mnie dotarło, że jestem JEJ wdzięczny za to, że była w moim życiu. Sądzę, że była po coś. Obecnie kiedy wspominam i czytam swoje wcześniejsze wpisy śmiać mi się chce. Jest mi odległa i obca. Tak musiało się stać. Jestem przekonany, że już się nigdy nie spotkamy. Teraz wiem, że spotkam kobietę, która mnie oczaruje i zmusi do wysiłku, która będzie wyzwaniem. Dzięki niej będę na to gotowy. Bez niej nie byłoby to możliwe. I za to jestem jej wdzięczny. Do widzenia.