BYŁEM ZJEBEM
Po kolei. Psychologowie piszą o krzywdzeniu świadomym i nieświadomym, Świadome- wiadomo- celowe i premedytacją. Raz spotkałem kogoś, kto tak robił i robił to celowo. Nieświadome – zacytuję „Krzywdzenie nieświadome to brak zrozumienia własnego postępowania, które czyni zło lub przykrość drugiej osobie.” Nigdy nie skrzywdziłem nikogo świadomie (czytaj celowo i premedytacją). Ale mam świadomość, że moje zachowania były narcystyczne, egocentryczne i czasem kompulsywne. Tak rejestrowałem się na różnych portalach. Na żadnym z nich nie podawałem swoich prawdziwych danych. Dane były przybliżone. Dlaczego tak robiłem? Bo byłem zjebem. Nie chciałem stanąć twarzą w twarz z okrutną prawdą, że mój związek wymaga naprawy i JA sam wymagam naprawy. Wtedy była jeszcze szansa na naprawę. Jedna z Was pisała mi na PW, że nie powinienem mieć skoków w bok, nie powinienem zakładać sobie fikcyjnych kont. TAK. Masz rację moja droga. Nie powinienem. Wtedy był czas, żeby usiąść z żoną i powiedzieć ...