Pierwszy wysłany list bez odpowiedzi

 cześć


widzę że nie odpisujesz. Znaczy się poprawiło ci się. Teraz jesteś w euforii. Tak lubisz silne męskie ramiona i lubiłaś moje. Tak kocham seks z Tobą, Ty ze mną też. Nie zaprzeczaj. 

Ja czuję się obecnie wolny. Wolny i może samotny, ale to minie. Mam żałobę po Tobie. 

Napędza nas strach i pożądanie. Obecnie w mojej ocenie napędza cię strach. Była ze mną z powodu pożądania. Ja też cię pożądam. 

Pijesz bo jesteś alkoholiczką i będziesz pić, to jest twoja strefa komfortu. I tyle w tej kwestii. 

Chcesz dotrzeć do prawdy do o Sobie? Proszę cię bardzo ale jak?
Pijana i na prochach? bez pomocy specjalisty. Chcesz być sama, bardzo dobrze. Ale bez specjalistki do tego nie dojdziesz. Specjalistki psycholog, bo jej nie będziesz podrywać, żeby uzyskać akceptację lub potwierdzenie swojej kobiecości. 
To prawda, że tylko Ja sam mogę zmienić swój świat i to zrobię. Ale potrzebne jest lustro i ktoś kto ci pokaże co odpada lub wymaga poprawy. Psychoterapeuta jest tylko przewodnikiem. 

Zaczęłaś przyglądać się sobie z czułością. Nareszcie!!! Powiem ci tak, TY kochasz siebie, ale boisz się do tego przyznać przed samą sobą. Tylko Ktoś, kto tak lubi siebie stroi się przed lustrem.  


Czytałem twoje maile dokładnie. Powiem ci tak. Jesteś tchórzem, jesteś słaba. Uciekasz przed życiem. Ja też tak robiłem. Ale już nie uciekam. 

I jeszcze jedno, nie to co mówimy, piszemy nas określa, stwarza. Ale to co robimy i myślimy. 

Spadam idę na lekcje salsy.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty