Drugi niewysłany list do M - miłość z odroczonym terminem

 

Fakty jakie wyłowiłem z Twojego listu to:

  • ·         mąż manipuluje Tobą ze względu na poczucie winy,
  • ·         masz mnie dosyć
  • ·         nie akceptujesz tego, że pisanie aktywność twórcza jest dla mnie ważna
  • ·         szukasz pracy, 
  • ·         mnie się wydaje, że cię kocham
  • ·         jesteś uzależniona
  • ·         chcesz się zając swoimi sprawami
  • ·         ty wiesz co ja sądzę o twoich intencjach
  • ·         życzenia świąteczne są pretensjonalne
  • ·         nie chcesz się ze mną kontaktować,
  • ·         chcesz odpocząć
  • ·         mam czekać na twój sygnał że chcesz ze mną rozmawiać do 21 marca

 

Zważywszy że

  1. ·         Przeczytałem twój list dokładnie.
  2. ·         Analizuję go dokładnie od wczoraj.
  3. ·         Nic z niego nie rozumiem na poziomie emocji.

 poniżej udzielam ci odpowiedzi.

Napiszę ci tak. Nie przeczytałem w swoim życiu czegoś równie bezdusznego. Jaki normalny zakochany facet pójdzie na tak sformułowane warunki??? Co takiego ma się stać przez listopad, grudzień, styczeń, luty i marzec? Czy ty w ogóle będziesz jeszcze żyła, albo czy Ja będę żył? Jest pandemia.

Rzeczy się same nie dzieją i nie zadzieją. Gdybyś mi napisała. Słuchaj- chcę to przemyśleć, muszę samą siebie naprawić, daj mi czas i czekaj na mnie proszę

Odpisałbym będę czekał. I nic innego nie miałoby znaczenia

Ty zaś mi napisałaś: czekaj do 21 marca. Jak cię będę jeszcze chciała to fajnie. Jak nie to sorry.

Nie spotkałem się z czymś tak bezdusznym. Ale świadczy to Tobie. Niestety w mojej ocenie nie świadczy najlepiej.

Całe życie na coś czekałem. Całe moje małżeństwo czekałem na coś co się wydarzy. Odkładałem siebie i swoje pasje na potem. Nic z tego nie wyszło. Nie chcę powielać tego błędu. Nie będę już w swoim życiu na nic czekał. Tak oboje mamy trudny czas. Czas przemian, zmian. Mogliśmy go przejść oboje obok siebie wspierając się. Akceptuję twój wybór. Wracając do Twojej propozycji:

 Proponuję ucięcie wszelkich kontaktów na kilka miesięcy do 21 marca 2021. To jest niedziela. To jest niecałe 6 miesięcy. I nawet bez tych pretensjonalnych zyczen świątecznych, noworocznych itp. Czy moglibyśmy się tak umówić? Każde z nas pracuje i 21 marca stwierdzamy, co z nami dalej. Jeżeli kogoś spotkamy na swojej drodze w międzyczasie, to trudno. A jeżeli mamy być razem i każde z nas będzie stęsknione, to tak się stanie. Co Ty na to?

Odpowiem krótko na twoją propozycję .

                                                                            N I E

Komentarze

Popularne posty