Pierwszy niewysłany list do M. - miłość z odroczonym terminem
Twoja propozycja mnie zadziwiła. Nadal nie rozumiem, co do
mnie napisałaś. Tak mam swój plan i go realizuję krok po kroku. Co w tym złego.
Masz poczucie winy wobec męża. Fajnie. On tym poczuciem winy
steruje umiejętnie od lat. Nie widzisz tego !!!!. Wiem, że jesteś silniejsza psychicznie. Gdy mnie poznałaś
byłaś na zakręcie. Dasz radę wierzę w Ciebie.
Gdybyś nic do mnie nie czuła.. Gdybym nie był dla Ciebie ważny nie
pisałabyś do mnie takich długich listów. Nie wiem czy mnie kochasz. Wiem, że ja
kocham Ciebie. To nie czas weryfikuje uczucia ale czyny i postawy.
Związki są zależne, niezależne lub współzależne. Mnie interesuje
ten trzeci typ. Bycie razem oznacza wspieranie się. Nie wiszenie jeden na
drugim ale wspieranie się.
Związek między kobietą a mężczyzną opiera się na bliskości
fizycznej i emocjonalnej. Bazuje na wspieraniu się i uzupełnianiu wzajemnym. Nie
wierze w związki na odległość. Nie wierze i już.
Więź wymaga obecności, nie „nieobecności”. Tyle
'Więź wymaga obecności, nie „nieobecności" Nic dodać, nic ująć. Tym zdaniem można to podsumować
OdpowiedzUsuń